środa, 30 kwietnia 2014

Stajnia Gonitwa (tarnowskie góry)

Dziś opiszę wam Moją recenzję na temat Stajni Gonitwa . Jeździłam na koniu Damon (kary wałach) . Byłam tam wraz z koleżanką z stajni Weroniką ;) . Pojechałyśmy tam ponieważ u nas nie ma krytej hali , a długi okres czasu padało, więc postanowiłyśmy pojechać chociażby na jedną jazdę :)  Przyjechałyśmy godzinę wcześniej więc wyczyściłyśmy konie zapoznałyśmy się z nimi :)  5 min przed jazdą byłyśmy już zwarte i gotowe . Okazało się że w tej stajni trzeba mieć obowiązkowo czapsy :)  Ja miałam , ale Weronika zapomniała i musiała "wypożyczyć" . Powiem tak BARDZO DZIWNE ZASADY !! koń ma iść po pseudo "wydeptanej ścieżce" która nie ma prawie że narożników ... Próbowałam konia rozluźnić , pozbierać, ale niestety się nie dało (okazało się pod koniec jazdy że konie chodzą na całkiem prostym wędzidle ...) . Pani instruktor miała krótki bacik , którym nie mogła pogonić inne konie . Mówiła co chwile : Wio ! Wio! I cmokała .. W stajni dawno nie słyszałam od instruktora słowa: WIOO ! -_-   Konia ani zgiąć ani nic .. :(   Rozwaliło mnie to że jeśli chcemy konia cofnąć to mamy się odchylić do tyłu i przyłożyć łydki   O.o ?! Trochę dziwne ale Ok. Damy rade, Jeśli ktoś galopował po ścianie to reszta ma STAĆ na środku, nie umiem sobie wyobrazić konia np. galopującego i skaczącego coś wyższego, i nagle na środek STOP i czekamy ... Trochę to dla mnie dziwne. Po przejeżdżałyśmy z galopu , na drążki , i iwg...  Najlepsze co mnie tam spotkało było to że na sam koniec jazdy wsiadłam na oklep *o*  , to co uwielbiam robić :) Ogólnie stajnia na mnie bardzo dobrego wrażenia nie zrobiła. Ale nie jest zła ;)


Ps. Fotki są koszmarne wiem i przepraszam za nie ale nie mam innych :(  !


wtorek, 29 kwietnia 2014

Brązowa Odznaka (Pzj)

A więc opiszę wam jak wyglądała Moja odznaka :) . A więc zdawałam w wrześniu było ciepło i iwg... :P   (dobra do rzeczy ) . Pierw była część teoretyczna , czyli z ponad 300 pytań losowałam 7 . I na nie które wiedziałam a na niektóre nie ;p  Był wielki stres ... Okazało się że ostatnie pytanie odfrunęło gdzieś daleko więc losowałam kolejne 3 (łącznie już 11 pytań ) . Okazało się że jedno z nich było na srebrną odznakę ale to nic :)  . Przeszłam , ufff...  Szybkie rozprężanie konia i część ujeżdżeniowa , malutki stresik ;p  Miałyśmy wszystko opanowane . Przeszłyśmy :D  No to część skokowa , tu już nie miałam żadnych obaw na tym to  mogę z zamkniętymi oczami zrobić :)  Tak jak już mówiłam kobyłka (Galaktyka)  kocha skakać wiec wszystko spokojnie przeskoczyłyśmy . I ta dam !! Zdane :D  Byłam w tym dniu bardzo szczęśliwa :)  Gdyby nie Galaktyka możliwe że bym nie zdała :)  Od odznaki minęło 2 lata .. W każdym roku mówię sb że zdam na srebrną, ale mam wielkiego lenia w dupie, albo coś innego wypadnie  ...  No ale kiedyś na pewno zdam :D   Zdjęcia : 

Krótko i na temat : Zbrosławice ;)

 W tej notce napiszę Moją recenzję na temat stajni w Zbrosławicach. A więc tak , ja jeździłam tylko tylko "na górze" , tzn Obok stajni "Na górce" , jest stajnia (u Manka -tak ją nazywają ;p) gdzie moja ciocia ma 3 konie . W tym jednego kucyka Galatykę GB , kucyk o złotym sercu do skoków . Jeździłam tam parę razy bo przygotowywałam się do zdania Brązowej Odznaki Jeździeckiej (pzj) .  Trenowała mnie P.Ala , jest wspaniałą instruktorką , tłumaczącą wszystko :)  W sumie dzięki niej zdałam odznakę :)  Ale jak ją zdobyłam napiszę wam innym razem :p . A więc stajnie u góry Polecam . Przejdźmy do Ośrodka Jeździeckiego (tego dużego, głównego). Niestety jestem zmuszona napisać ze znam bardzo dużo osób jeżdżących tam , i nie raz widziałam ich jazdy... Niestety skupiają się tam głównie na skokach, a nie na "dosiadzie , zebraniu, rozluźnieniu" , rzeczy których jeździec na wyższych skokach powinien umieć . Jest tam bardzo ładna hala ,  często odbywają się tam zawody :) .  Jest tam również restauracja i sklepik jeździecki . Restauracja piękna i pysznie gotują :)  A sklepik jeździecki super :)  Rzeczy które tam zakupiłam są "niezniszczalne" mam już niektóre rzeczy ponad 2 lata i wyglądają jak nowe :)  A więc to tyle na temat Stajni w Zbro . Tak jak mówiłam jest to Mi tylko Moja recenzja, i nie wszyscy muszą się z nią zgadzać , ja mówię to co ja widzę i jak myślę ;)


Ps. Zdjęcia na Galaktyce :)


Stajnia Stangret (Kielce)

  A więc tak na samiutkim wstępie chciałabym was Ogromnie Przeprosić za moją długą nieobecność. W moim życiu dużo się zmieniło , i niestety nie byłam w stanie pisać notek ... Ale już powróciłam i będę się pilnować z dodawaniem nowych notek ;)   A więc tak, dziś napiszę wam MOJĄ opinię na temat Stajni Stangret znajdująca się w Kielcach. Tak jak mówię jest to tylko moja opinia, niektórzy mogą się ze mną nie zgodzić to normalne ;)  . Byłam tam od 26.10.2014 do  29.10.2014. Pierw napiszę wam na jakich koniach jeździłam i jakie ja odniosłam wrażenia na jazdach na nich :)   :








  • Dela - klacz ,chodząca do przodu , delikatna na łydkę , "wygodna do jazdy"  ( z tego co pamiętam ciemnogniada )
  • Efendi - wałach, bardziej do pchania :P  , konik z niesamowitym spokojem , miał piękne oczka , bardzo wygodny :)
  • Boston - wałach, Koń na którym mogłabym jeździć godzinami <3  , miękko niosący, przyjemny do jazdy, fajnie skaczący :)
  • Pielgrzym - Wałach , profesor, testujący ludzi na bryki od bacika :p  , świetnie skaczący :)
Ogólnie stajnia super , kryta hala , otwarta ujeżdżalnia , czysto w boksach, sklepik jeździecki :)  Bardzo podobało mi się w tej stajni . Polecam :)



Ps. Za niedługo coś się wydarzy niesamowitego ;)