czwartek, 8 sierpnia 2013

Stajnia nad morzem :) (Czahary)


  Już od samego wstępu chciałam was bardzo przeprosić za niedodawanie notek :( Powodem był zepsuty komputer , ale na szczęście już jest sprawny :) . W tej notce chciałam wam napisać coś o stajni Czahary w której najczęściej jeżdżę w wakacje ...  Jeżdżę tam od kiedy skończyłam 10 lat :P. Byłam już tam na obozie 2 razy . Polecam pod względem zabawy jak i jazd :) Treningi są z instruktorami , oraz doświadczonymi końmi. W 2012 r, jechałam pierwszy raz  na obóz do Czahar. Miałam w tedy przydzielonego konia Celcjusza , z którym bardzo dobrze się współpracowało , na zawodach zajeliśmy 3 miejsce . W tym roku (2013), przyjechałam znów i była podobna ekipa obozowiczów :) Jedynie doszły 4 osoby . Było tam bardzo zabawnie . Najzabawniejsze było świadomość że po pierwych 5 min , pierwszej jazdy większość spadła z koni :P Przez jednego który sie spłoszył i chciał kopać inne :P . Ale sytuacja szybko się uspokoiła , niestety spadłam z nowego konia który stanął mi dęba, i pod koniec dębu odsunoł dupke a ja zleciałam :P Dęb był mi mało znany ale wiedziałam co robić :). Po pierwszej jeździe była zamiana koni, dostałam nowo zajeżdżoną klacz Raje na której jeździłam do końca obozu... Na ostatniej jeździe przed zawodami dostałam troszke chyba niewyżytego Celcjusza. Który prawie wszystkich próbował zrzucić na każdej jeździe . Miał wielką radoche przy skokach bo leciał szybkim galopem a ja tylko robiłam półsiad , i zakręcałam :P Bo wiecej sie nic nie dało zrobić :) . No ale na zawodach nie był już aniołkiem ale i tak byłam z niego dumna :) . Ogólnie obozy tam są bardzo zabawne i pełne życia polecam :) 


Ps. Link do stronki : http://czahary.pl/stajnia-w-pogorzelicy.html












1 komentarz: